Nie gorsz brata swego!

Janek  | 

Wersja .PDF

Nie gorsz brata swego! Nie gorsz siostry swojej!

Nie pobłażaj sobie! Pan patrzy z Nieba i widzi wszystko, co w ukryciu. Wszystko mi wolno, ale mam być świętym jak Ojciec w Niebie.

Kto zaś zgorszy jednego z tych małych, którzy wierzą we mnie, lepiej będzie dla niego, aby mu zawieszono u szyi kamień młyński i utopiono go w głębi morza. – Ew. Mateusza 18:6

Przeto nie osądzajmy już jedni drugich, ale raczej baczcie, aby nie dawać bratu powodu do upadku lub zgorszenia. – Rzymian 14:1

Od pewnego czasu obserwuję, że niektóre wierzące osoby pozwalają sobie na niedwuznaczne żarty, np. związane z alkoholem, rasizmem czy przemocą. Mam w sobie pewną dozę wyrozumiałości. W końcu jesteśmy ludźmi i mamy pewne światowe naleciałości, których wyzbycie się wymaga czasu. Ciężko mi jednak tłumaczyć w ten sposób osoby, które trwają w wierze i społeczności braterskiej już wiele lat.

Wszak nie od wczoraj wiemy, co Pismo do nas mówi. A są to słowa mocne i jednoznaczne.

Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. – 1 List Piotra 1:16

A rozpusta i wszelka nieczystość lub chciwość niech nawet nie będą wymieniane wśród was, jak przystoi świętym, także bezwstyd i błazeńska mowa lub nieprzyzwoite żarty, które nie przystoją, lecz raczej dziękczynienie. – List do Efezjan 5:3-4

Niektórzy mogą zapytać „Co złego jest w żartach?”.

Mamy być kapłaństwem święty! Ludzie i aniołowie patrzą! Widzą oni oznakę uległości w postaci chust na głowach sióstr, a mają słyszeć nasze żarty z upijania się? A jeśli nasze żartobliwe słowa staną się przyczyną bluźnienia niewierzących przeciwko naszemu zborowi i Imieniu Pańskiemu? To bardzo poważna sprawa!

Mamy być światłością tego świata, tak jak Pan Jezus. Mamy być światłością, chodzić w światłości i głosić na dachach! Mamy być świecznikami i rozświetlać ciemność. Jeśli grzeszę, to nie chodzę w światłości. Jeśli słaby w wierze brat weźmie z nas przykład, to staniemy się powodem jego zgorszenia. Bo pomyśli on sobie „Skoro ten brat jest letnim, a dla wszystkich jest to w porządku, to ja też mogę być letnim.”. A to jest kłamstwo! Nie możemy dawać sobą świadectwa kłamstwu, ale mamy dawać sobą świadectwo prawdzie!

Co mówię wam w ciemności, opowiadajcie w świetle dnia; a co słyszycie na ucho, głoście na dachach. – Ew. Mateusza 10:27

Nie zapalają też świecy i nie stawiają jej pod korcem, lecz na świeczniku, i świeci wszystkim, którzy są w domu. Tak niechaj świeci wasza światłość przed ludźmi, aby widzieli wasze dobre uczynki i chwalili Ojca waszego, który jest w niebie. – Ew. Mateusza 5:15-16

A zwiastowanie to, które słyszeliśmy od niego i które wam ogłaszamy, jest takie, że Bóg jest światłością, a nie ma w nim żadnej ciemności. Jeśli mówimy, że z nim społeczność mamy, a chodzimy w ciemności, kłamiemy i nie trzymamy się prawdy. – 1 List Jana 1:5-6

Albo chodzimy w światłości, jesteśmy domownikami Boga i jesteśmy zbawieni... Albo chodzimy w ciemności i jesteśmy potępieni. Nie ma nic pomiędzy. Jeśli myślicie, że jest coś pomiędzy, to przytoczę Wam fragment Objawienia:

Znam uczynki twoje, żeś ani zimny, ani gorący. Obyś był zimny albo gorący! A tak, żeś letni, a nie gorący ani zimny, wypluję cię z ust moich. – Apokalipsa (Objawienie) 3:15-16

Albo jesteśmy gorący, albo zostaniemy wypluci!

Cóż więc począć?

Jeśli tedy prawe oko twoje gorszy cię, wyłup je i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby całe ciało twoje miało pójść do piekła. A jeśli prawa ręka twoja cię gorszy, odetnij ją i odrzuć od siebie, albowiem będzie pożyteczniej dla ciebie, że zginie jeden z członków twoich, niż żeby miało całe ciało twoje znaleźć się w piekle. – Ew. Mateusza 5:29-30

Ratunek przed śmiercią jest opisany i jest to poważna sprawa.

Ew. Mateusza 18:12-18

Jak się wam wydaje? Gdyby jakiś człowiek miał sto owiec i jedna z nich zabłąkałaby się, czyż nie zostawi w górach dziewięćdziesięciu dziewięciu i nie pójdzie szukać zabłąkanej? A jeśli mu się uda ją odnaleźć, zaprawdę powiadam wam, że się z niej bardziej raduje niż z dziewięćdziesięciu dziewięciu, które się nie zabłąkały. Tak też nie jest wolą Ojca waszego, który jest w niebie, aby zginął jeden z tych małych. A jeśliby zgrzeszył brat twój, idź, upomnij go sam na sam; jeśliby cię usłuchał, pozyskałeś brata swego. Jeśliby zaś nie usłuchał, weź z sobą jeszcze jednego lub dwóch, aby na oświadczeniu dwu lub trzech świadków była oparta każda sprawa. A jeśliby ich nie usłuchał, powiedz zborowi; a jeśliby zboru nie usłuchał, niech będzie dla ciebie jak poganin i celnik. Zaprawdę powiadam wam: Cokolwiek byście związali na ziemi, będzie związane i w niebie; i cokolwiek byście rozwiązali na ziemi, będzie rozwiązane i w niebie.

1 list do Koryntian 5:1-13

Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, kto takiego uczynku się dopuścił. Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił, tak jak bym był obecny: Gdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa, oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański. Nie macie się czym chlubić. Czy nie wiecie, że odrobina kwasu cały zaczyn zakwasza? Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni; albowiem na naszą wielkanoc jako baranek został ofiarowany Chrystus. Obchodźmy więc święto nie w starym kwasie ani w kwasie złości i przewrotności, lecz w przaśnikach szczerości i prawdy. Napisałem wam w liście, abyście nie przestawali z wszetecznikami; ale nie miałem na myśli wszeteczników tego świata albo chciwców czy grabieżców, czy bałwochwalców, bo inaczej musielibyście wyjść z tego świata. Lecz teraz napisałem wam, abyście nie przestawali z tym, który się mieni bratem, a jest wszetecznikiem lub chciwcem, lub bałwochwalcą, lub oszczercą, lub pijakiem, lub grabieżcą, żebyście z takim nawet nie jadali. Bo czy to moja rzecz sądzić tych, którzy są poza zborem? Czy to nie wasza rzecz sądzić raczej tych, którzy są w zborze? Tych tedy, którzy są poza nami, Bóg sądzić będzie. Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie.