Tag: Rozpoznać

Po owocach poznacie siebie 

Janek  | 

Jest napisane "Po ich owocach poznacie ich." (Mat.7:16).

Co to za owoce? Napisane jest "Owocem zaś Ducha są: miłość, radość, pokój, cierpliwość, uprzejmość, dobroć, wierność, łagodność, wstrzemięźliwość." (Gal.5:22-23) oraz "owoc godny upamiętania" (Mat.3:8). Takie są więc owoce bycia Chrześcijaninem, uczniem Jezusa.

Czym się te owoce charakteryzują?

Pismo mówi "przeznaczyłem was, abyście szli i owoc wydawali i aby owoc wasz był trwały" (Jan.15:16).

Wiąże się to z tym, że z dobrego skarbca wydobywamy dobre rzeczy, a dobre drzewo rodzi dobre owoce a nie złe. Jest to bardzo ważna prawda biblijna związana z narodzeniem się na nowo.

Dopóki nie narodzimy się z Ducha, jesteśmy złym drzewem. Możemy się starać i próbować zmieniać, chwilowo odnosząc sukcesy. Niektórzy mogą nawet myśleć, że narodziliśmy się z Ducha, bo tak świetnie opanowaliśmy nasze gesty.

Ale Pan bada serce i my też powinniśmy je badać. Jeśli owoc nie jest trwały, a w naszych sercach pojawia się złość, gniew, zła pożądliwość, zazdrość, pycha, to powinniśmy się zastanowić czy jest to kuszenie, czy jest to naturalny stan naszego serca, które nie zostało przemienione przez Ducha Świętego.


Tak więc po owocach poznacie swoje serce i po owocach poznacie uczniów Jezusa. Po owocach poznacie społeczność, która trwa w Chrystusie. Będą to owoce dobre, pełne miłości i trwałe, dobywane z czystych serc ludzi oddanych Bogu.


Grzech w życiu Nowego Stworzenia 

Janek  | 

Rozmawiałem w ciągu ostatniego roku z osobami z różnych wyznań chrześcijańskich i spotkałem się z wiarą w pewne specyficzne kłamstwo. Zwiedzenie to jest subtelne, w ustach słodkie, ale w swojej istocie jest zabójcze i gorzkie jak piołun. Chodzi mi o kwestię grzechu.

Wierni powtarzają, że Chrystus uwolnił nas od grzechu, grzech nad nami nie panuje, jesteśmy dla grzechu martwi oraz jako chrześcijanie nie możemy grzeszyć. Wszystko to jest prawdą.

Jednak gdy dotykamy praktyki życia, ci sami ludzie dodają, że w ciele zawsze będziemy grzeszyć i nie da się być doskonałym. To również jest prawda, ale niestety często staje się ona wymówką i usprawiedliwieniem.

Tymczasem Nowe Stworzenie nie jest cielesne ale duchowe. Chrystus dał nam zwycięstwo i daje nam moc, aby oczyścić nas z wszelkiego grzechu, abyśmy byli nienaganni i doskonali! Potrzeba tu wytrwałości i wiary!

Po ludzku mówiąc - Dziecko Boże będzie wzrastać w świętości i bezgrzeszności, choć czasem zdarzy mu się upaść. Ale grzech nad nim panować nie będzie!


Jednak gdy padniemy ofiarą kłamstwa, to uwierzymy, że będąc w ciele nie ma dla nas sposobu i możliwości, aby uwolnić się od złej pożądliwości, egoizmu, gniewu, strachu i smutku. Tymczasem jest taka możliwość - Pan Bóg to sprawia i przemienia nas z chwały w chwałę, dodając nam miłości, zabierając zniewolenia itd.


Grzech w praktyce.

Zła pożądliwość, z którą mają problem chyba najczęściej bracia. Sycenie oczu atrakcyjnymi dziewczętami czy cielesnymi reklamami, miłe przyzwolenie dla potrzeb ciała, a w końcu i pornografia i masturbacja. Każda z tych rzeczy jest grzechem niczym cudzołóstwo i rozpusta - prowadzą do śmierci i absolutnie trzeba się z nich oczyścić!

Egoizm - gdy ważniejszy jest mój odpoczynek i relaks, moje dobro materialne - samochód, komputer, ubranie, niż Pan Bóg oraz inni ludzie. Biblia zachęca nas do modlitwy, do czytania Biblii, do pomocy bliźnim, a często nieposłuszeństwo usprawiedliwiamy własnymi potrzebami.

Światowość - gdy oddajemy siebie radości z gier i filmów pełnych wulgaryzmów i przemocy, gdy radujemy się błazeńską mową, rozkosznym jedzeniem i książkami, a zapominamy, że źródłem naszej radości i życia jest Bóg. Co jest zrozumiałe, jeśli ktoś nigdy nie zakosztował wody życia.

Złe emocje - ludzie usprawiedliwiają się mówiąc "Jestem człowiekiem, mam swoje prawa, swoje potrzeby, swoje zdanie" a następnie dają upust złości. Albo gdy boimy się ludzi i milczymy widząc grzech lub nie jesteśmy szczerzy i nie szukamy wsparcia. Strach przed ludźmi jest zły, jeśli stoi na drodze prawdy.


Niestety słyszę czasem, że jestem zbyt radykalny a Pan Bóg wcale od nas tego nie wymaga. Tymczasem Biblia naucza, że owszem - tu i teraz mamy być święci.


Moje świadectwo jest takie, że Pan uwolnił mnie od oglądania filmów, grania w gry oraz od ulegania pożądliwości cielesnej. Zamiast tego wlał we mnie pragnienie Słowa i chęć modlitwy oraz wiarę w Jego cuda w moim życiu.

c.d.n.


Chrzest w Duchu Świętym 

Janek  | 

Pokój Wam w imieniu Jezusa Chrystusa! Niech Pan w Swej dobroci błogosławi czytających!

Gdy dowiedziałem się, że w obecnych czasach Pan Bóg działa tak, jak w czasach apostołów i chrzci Duchem Świętym, zacząłem modlić się i pytać Pana w tej sprawie. Walczyłem z przekonaniem, że nie jestem godny i imieniem Jezusa burzyłem w sobie mury niewiary. Wiedziałem, że Pan mnie powołał, gdyż Duch Święty przekonał mnie o moim grzechu i zbawieniu. Miałem więc ufność, że jako dobry, wierny Bóg wypełni w moim życiu i tę obietnicę - napełnienia mocą z wysokości. Nie wiedziałem tylko kiedy.

Ew. Łukasza 11:9-13
A ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje, a kto szuka, znajduje, a kto kołacze, temu otworzą.
Gdzież jest taki ojciec pośród was, który, gdy syn będzie go prosił o chleb, da mu kamień? Albo gdy będzie go prosił o rybę, da mu zamiast ryby węża? Albo gdy będzie prosił o jajo, da mu skorpiona?
Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą.

Poniższe wydarzenia rozpoczęły się około grudnia 2013 roku.

Nie modliłem się na językach, jednak Pan Bóg dotykał mojego serca i wlewał w nie głębokie przekonanie o Jego łasce i miłości. Był to czas objawień i wzruszeń. W okresie tych miesięcy doświadczałem łask Bożych w postaci zrozumienia Słowa, siły i prowadzenia w modlitwie, bolesnego przeświadczenia o grzechu, pragnienia Boga, radości ze zbawienia. Nie wiedziałem tylko, czy to już to.

Modliłem się więc dalej i czytałem oraz rozmawiałem na temat chrztu w Duchu Świętym. W tym czasie zacząłem podczas modlitwy otwierać usta i poddawać się w wierze Bogu. Słyszałem dziwne słowa, ale zupełnie ich nie rozumiałem i bałem się, że wymyśla je moja wyobraźnia.

Uczucia ustąpiły, co nasiliło mój niepokój.

Pod koniec stycznia 2014 roku w przeciągu trzech dni moje serce zostało mocno poruszone. Głosiłem znajomej Ewangelię, którą Pan Bóg w tamtym czasie dotknął moje własne serce - Ewangelię, która swą mocą przekonała mnie o mojej grzeszności i przebaczeniu Pana Jezusa. Następnie słuchałem nauczania brata Andrzeja Cyrikasa nt chrztu i osoby Ducha Świętego, w którym opisał on właśnie takie doświadczenie, jakie przeżyłem. Zdziwiło mnie, że jeszcze chwilę temu o tym opowiadałem, a teraz przypadkiem słucham o tym kazania. Dnia zaś trzeciego brat Roman Jawdyk dzielił się u nas w zborze Słowem i on również opisał to doświadczenie. Słuchałem go ze złami w oczach, bo wiedziałem, że to nie jest zbieg okoliczności, ale Sam Pan Bóg chce bym zrozumiał, co przeżyłem. Odważyłem się wyciszyć w modlitwie umysł i otworzyć serce na działanie Boga. Zauważyłem, że pojawiają się w mojej świadomości pewne nieznane zlepki sylab, brzmiące trochę jak język arabski. Nie wiedziałem jednak, co to takiego. Nie pasowało to do słyszanych przeze mnie opisów chrztu w Duchu, gdy nieznane słowa płynęły z ust modlącej się osoby wartkim potokiem.

W mojej codzienności nadal nie było uczuć i zacząłem się martwić suchotą mojego serca. W takim stanie pojechałem na koniec lutego na konferencję wspólnoty do Legnicy. Słuchałem kazań, ale nie było w nich dla mnie odpowiedzi. Miałem jednak nadzieję, że Pan mnie nie opuści. Ostatniego dnia brat z Białorusi powiedział, że czasem osoby po chrzcie w Duchu, muszą nauczyć się chodzić w wierze niezależnie od emocji. I właśnie te słowa stały się dla mnie pokrzepieniem. Opisał on właśnie to, co działo się w mojej sytuacji. Nie miałem jednak pewności. Modliłem się na językach, ale nadal miałem wątpliwości, czy to od Pana.

Wracając w marcu z Wieczerzy Pańskiej w Łodzi, dzieliliśmy się doświadczeniami działania Ducha Świętego z siostrą Tatyaną. Radość sprawiała mi wspólnota naszych przeżyć. Zaś po powrocie do Warszawy czułem jakby ktoś włożył mi w serce niesamowity pokój i ogień. Było to coś czego nigdy wcześniej nie doświadczyłem, choć trwało tylko kilka dni. Zupełnie niezależnie ode mnie uczucie, ogień który płonął.

W kwietniu bliscy mi bracia podzielili się ze mną radością chrztu w Duchu oraz podobnymi do moich obawami, które również im towarzyszyły. Wiele osób dzieliło się ze mną wrażeniami, których i ja doświadczałem.

Na początku maja pojechałem na konferencję do Lubska. Po powrocie czułem niesamowitą obecność Pana Boga, jakby Niebo było nade mną otwarte. To również było uczucie niezależne ode mnie, niesamowite.

W niedzielę 1 czerwca Pan odpowiedział na prośbę siostry Tatyany, która prosiła Boga o wyjaśnienie mojej sytuacji. Pan napełnił nas Duchem podczas mojej modlitwy w zborze. Bardzo mnie to upewniło.

 

Obecnie często modlę się na językach, ale o tym napiszę innym razem :)

 

(możliwe, że będę uzupełniał to świadectwo)

 

Dzieje Apost. 2:38-39
A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego. Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła.

Dzieje Apost. 10:44-46
A gdy Piotr jeszcze mówił te słowa, zstąpił Duch Święty na wszystkich słuchających tej mowy. I zdumieli się wierni pochodzenia żydowskiego, którzy z Piotrem przyszli, że i na pogan został wylany dar Ducha Świętego; słyszeli ich bowiem, jak mówili językami i wielbili Boga.

Dzieje Apost. 19:6
A gdy Paweł włożył na nich ręce, zstąpił na nich Duch Święty i mówili językami, i prorokowali.

1 list do Koryntian 14:14-18
Bo jeśli się modlę, mówiąc językami, duch mój się modli, ale rozum mój tego nie przyswaja. Cóż tedy? Będę się modlił duchem, będę się modlił i rozumem; będę śpiewał duchem, będę też śpiewał i rozumem. (...) Ty wprawdzie pięknie dziękujesz, ale drugi się nie buduje. Dziękuję Bogu, że ja o wiele więcej językami mówię, niż wy wszyscy

 


Pierwszy i Ostatni 

Janek  | 

Fragmenty Biblii mówiące o Pierwszym i Ostatnim.

Izajasza 44:6-8
Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów: Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga. I kto jest mi równy? Niech zawoła, niech to zwiastuje i niech mi to przedstawi! Kto zwiastował od dawien dawna przyszłe rzeczy? A to, co ma nastąpić, niech nam zwiastują! Nie trwóżcie się i nie lękajcie się! Czy wam tego już dawno nie opowiedziałem i nie zwiastowałem? I wy jesteście moimi świadkami. Czy jest bóg oprócz mnie? Nie, nie ma innej opoki, nie znam żadnej.

Izajasza 48:10-13
Oto wytapiałem cię sobie jak srebro, próbowałem cię w piecu cierpienia. Przez wzgląd na siebie, przez wzgląd na siebie czynię to, bo jakże zbezczeszczone było moje imię; a przecież mojej chwały nie oddam innemu. Słuchaj mnie, Jakubie, i ty, Izraelu, którego powołałem! Ja to jestem, Ja pierwszy i Ja ostatni. Przecież to moja ręka założyła ziemię i moja prawica rozpostarła niebiosa; gdy Ja na nie wołam, wszystkie razem stają.

Objawienie Jana 1:16-18
W prawej dłoni swej trzymał siedem gwiazd, a z ust jego wychodził obosieczny ostry miecz, a oblicze jego jaśniało jak słońce w pełnym swoim blasku. Toteż gdy go ujrzałem, padłem do nóg jego jakby umarły. On zaś położył na mnie swoją prawicę i rzekł: Nie lękaj się, Jam jest pierwszy i ostatni,  i żyjący. Byłem umarły, lecz oto żyję na wieki wieków i mam klucze śmierci i piekła.

Objawienie 22:12-17
Oto przyjdę wkrótce, a zapłata moja jest ze mną, by oddać każdemu według jego uczynku. Ja jestem Alfa i Omega, Pierwszy i Ostatni, Początek i Koniec. Błogosławieni, którzy piorą swoje szaty, aby mieli prawo do drzewa żywota i mogli wejść przez bramy do miasta. Na zewnątrz są psy i czarownicy, i wszetecznicy, i zabójcy, i bałwochwalcy, i wszyscy, którzy miłują kłamstwo i czynią je. Ja, Jezus, wysłałem anioła mego, by poświadczył wam to w zborach. Jam jest korzeń i ród Dawidowy, gwiazda jasna poranna. A Duch i oblubienica mówią: Przyjdź! A ten, kto słyszy, niech powie: Przyjdź! A ten, kto pragnie, niech przychodzi, a kto chce, niech darmo weźmie wodę żywota.

List do Kolosan 1:9-20
Dlatego i my od tego dnia, kiedy to usłyszeliśmy, nie przestajemy się za was modlić i prosić, (...) dziękując Ojcu, który was zdolnymi uczynił do uczestniczenia w dziedzictwie świętych w światłości, który nas wyrwał z mocy ciemności i przeniósł do Królestwa Syna Swego umiłowanego, w którym mamy odkupienie, odpuszczenie grzechów. On jest obrazem Boga niewidzialnego, pierworodnym wszelkiego stworzenia, ponieważ w nim zostało stworzone wszystko, co jest na niebie i na ziemi, rzeczy widzialne i niewidzialne, czy to trony, czy panowania, czy nadziemskie władze, czy zwierzchności; wszystko przez niego i dla niego zostało stworzone. On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane, On także jest Głową Ciała, Kościoła; On jest początkiem, pierworodnym z umarłych, aby we wszystkim był pierwszy, ponieważ upodobał sobie Bóg, żeby w nim zamieszkała cała pełnia boskości i żeby przez niego wszystko, co jest na ziemi i na niebie, pojednało się z nim dzięki przywróceniu pokoju przez krew krzyża jego.


W powyższych wersetach widać, iż Bóg nazywa Siebie słowami "Pierwszy i Ostatni". Tak samo nazywa Siebie Pan nasz Jezus. Zaś w Liście do Kolosan apostoł tłumaczy, że Jezus jest początkiem, aby we wszystkim był pierwszy.




Czym jest Prawda? 

Janek  | 

Wersja .PDF

Wstęp

Co jakiś czas w słyszę sformułowanie typu „Poznałem Prawdę 30 lat temu”. Albo inne „Oni są ze świata, nie poznali jeszcze Prawdy”. Takie wypowiedzi wywołują u mnie uczucie niepokoju. Czy w Was również? Nie chcę nikogo osądzać, ale podzielę się z Wami moimi uczuciami.

Słysząc takie wypowiedzi, pojawiają mi się w głowie podejrzenia, że niektóre z osób wypowiadających się, uważają swoje rozumienie czy rozumienie swojej społeczności za coś wyjątkowego, lepszego i niedostępnego dla innych. Poznanie Prawdy jest rzeczywiście czymś wyjątkowym i zaszczytnym. Jednak niesie ze sobą groźbę pychy, groźbę oceniania innych oraz groźbę chlubienia się z czegoś, co tylko wydaje się prawdą.

W poniższym artykule podzielę się z Wami moimi uczuciami i moim zdaniem. Niech Łaskawy Pan błogosławi czytających, aby Wasze serca i umysły karmiły się tylko dobrym pokarmem, a to co w moim artykule nie pochodzi od Pana, niech zostanie wyprostowane.

Prawda nie jest

Na temat Prawdy traktuje Biblia. Nauki w niej zawarte pochodzą od Pana Boga i są prawdziwe. Każde słowo Biblii można więc nazwać „prawdą”. Ale w Piśmie Świętym występuje też „prawda” w innym znaczeniu. Prawda, o której mówił Pan Jezus oraz Apostołowie. Prawda, której szukają wszyscy Chrześcijanie na świecie. I to właśnie ją – tę cenną perłę – mają wszyscy na myśli mówiąc „Poznałem prawdę”.

Chciałbym aby dla wszystkich było jasne: Prawda to nie są doktryny i nauki.

Chrześcijanie, którzy szukają Prawdy czytając Biblię i szukając ukrytych znaczeń, nie szukają TEJ Prawdy, o której mówił Pan Jezus. Ukryte nauki, łączenie odległych faktów, znajomość podwójnego i potrójnego dna różnych historii, znajomość symbolicznego znaczenia Przybytku to nie jest Prawda. To jest poznanie wiedzy.

A jak wiemy... „Poznanie nadyma...” (1 Kor. 8:1).

Podkreślę tutaj krótko – poznanie i wiedza same w sobie nie są złe.

Czym Prawda jest

Czymże jest więc Prawda? Wszyscy znamy odpowiedź, aczkolwiek nie wiem, czy wszyscy ją tak samo rozumiemy. Wierzę, że napiszecie w komentarzach :-)

Pan Jezus powiedział „Ja jestem droga i prawda, i żywot” (Ew. Jana 14:6).

Prawda nie jest więc nauką, wiedzą i rozumieniem. Prawda jest osobą. Nie wyobrażam sobie, bym kiedykolwiek miał czelność powiedzieć „Jestem zbawiony, bo poznałem właściwe zrozumienie”. To tak, jakby ktoś powiedział „Znam Janka – nigdy go nie widziałem, nigdy ze mną nie rozmawiał, ale znam go, bo czytałem jego CV i go rozumiem”. Nie nazwę przyjacielem człowieka, który zna moje CV, a nie zna mnie osobiście! Nigdy nie można ograniczyć Pana Jezusa do zbioru wiedzy zawartej w Biblii. Pan Jezus jest żywą osobą! Musimy dążyć do tego, aby poznać Go osobiście.

To nie wiedza wyswobadza człowieka, ale Pan Jezus. Jeśli będziemy trwać w Jego słowie, to poznamy Go i On nas wyswobodzi. O to chodzi w wersetach „Mówił więc Jezus do Żydów, którzy uwierzyli w Niego: Jeżeli wytrwacie w słowie moim, prawdziwie uczniami moimi będziecie i poznacie prawdę, a prawda was wyswobodzi.” (Ew. Jana 8:31-32).
Pana Jezusa można poznać osobiście. Nie tylko słyszeć o Nim i znać Go ze stronic Biblii. Można Go poznać w życiu, usłyszeć Jego głos, rozmawiać z Nim. A nawet więcej. Pan Jezus obiecał coś jeszcze wspanialszego – nie tylko będę o Nim wiedział, nie tylko poznam Go osobiście, ale On jeszcze zamieszka w moim sercu!

„Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.” – Ew. Jana 14:23

Czy Pan Jezus mieszka w naszych sercach, to pytanie na osobną dyskusję.

Prawda i prawda

Owszem, każde słowo Pana Jezusa jest prawdą. Każdy rozdział Biblii jest prawdziwy. I można powiedzieć „Znam Ewangelię wg Jana – znam prawdę”. Ale tak samo mogli powiedzieć faryzeusze – Oni znali prawdę zawartą w Torze, ale mimo to nie znali Pana Boga.

Biblia jest prawdziwym i wspaniałym listem Pana Boga do ludzi. Uczy nas prawdziwej Drogi do Boga. Ale uczyć się o Drodze, iść Drogą a Spotkać Boga to trzy różne kwestie.

Dopiero, gdy zaczynamy żyć zgodnie ze Słowem Bożym oraz iść wąską ścieżką, dopiero wtedy możemy powiedzieć „zaczynam poznawać prawdę”. Sama świadomość nauk jest niczym, dopóki jest martwa. Niestety wiele nauk nigdy nie może ożyć, bo nie mają związku z życiem. Martwi mnie to, ale zdarza się, że zajmujemy się tematami, które nie mają styczności z życiem i nie pomagają nam iść drogą do Boga.

Prawda, której uczy nas Pan Jezus poprzez Ducha Świętego zawsze jest pożyteczna i ma wpływ na nasze życie.

Jeśli je bowiem posiadacie i one się pomnażają, to nie dopuszczą do tego, abyście byli bezczynni i bezużyteczni w poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. – 2 List Piotra 1:8

A nauka, o którą powinniśmy zabiegać najbardziej, jest nauką miłości. Nie wiem, kiedy można zacząć się zajmować tematami, które nie mają autentycznego przekładu na nasze życie.

I choćbym miał dar prorokowania, i znał wszystkie tajemnice, i posiadał całą wiedzę, i choćbym miał pełnię wiary, tak żebym góry przenosił, a miłości bym nie miał, byłbym niczym. – 1 list do Koryntian 13:2
Teraz więc pozostaje wiara, nadzieja, miłość, te trzy; lecz z nich największa jest miłość. – 1 list do Koryntian 13:13

Badajmy siebie. Bo są sprawy ważniejsze i mniej ważne. Pokarm stały i mleko duchowe. Odżywianie się pokarmem stałym jest zupełnie bez sensu, jeśli nie wyrośniemy wystarczająco pijąc duchowe mleko. Pokarm stały w ustach dziecka powoduje kłótnie i spory. Dziecko nie przyswaja pokarmu stałego, ani nie odróżnia czy jest dobry bądź zły. Skądże spory i skąd walki między wami? (List Jakuba 4:1). Poiłem was mlekiem, nie stałym pokarmem, bo jeszcze go przyjąć nie mogliście, a i teraz jeszcze nie możecie, jeszcze bowiem cieleśni jesteście. Bo skoro między wami jest zazdrość i kłótnia, to czyż cieleśni nie jesteście i czy na sposób ludzki nie postępujecie? (1 list do Koryntian 3:2-3).

W poznaniu Prawdy ważny jest jeszcze jeden krok. Krok ten jest zupełnie niezależny od naszej wiedzy, nauk i doktryn. A wiąże się on jakoś z naszą pokorą oraz miłością. Sedno tego kroku zwiera się w tym, że to nie my poznajemy Pana, ale to Pan poznaje nas. To On przychodzi do nas. Nie jest to wysiłkiem naszego poznania. Ten ruch jest po stronie Pana. Jeśli jesteśmy pokorni i odrzucimy nasze mniemanie, że możemy coś sami zrozumieć... Jeśli kochamy Go i pragniemy, a nie poprzestajemy na zwykłej wiedzy o Nim...

To On przyjdzie do nas. On przyzna się do nas i przyjdzie i pozna nas osobiście.

Poznanie nadyma, ale miłość buduje. Jeśli kto mniema, że coś poznał, jeszcze nie poznał, jak należało poznać; lecz jeśli kto miłuje Boga, do tego przyznaje się Bóg. – 1 list do Koryntian 8:1-3
Lecz dawniej, gdy nie znaliście Boga, służyliście tym, którzy z natury bogami nie są; teraz jednak, kiedy poznaliście Boga, a raczej, kiedy zostaliście przez Boga poznani... – List do Galatów 4:8-9

Pan osobiście dotknie nas, zmieni nas, wytłumaczy nam. I pokieruje naszymi nogami. Odmieni nasze sumienie i serce. To jest właśnie osobiste poznanie Prawdy. Gdy Pan Jezus przez Ducha Świętego wypisuje ją na naszych sercach. Nie z czytania, a mocą Ducha Świętego. To się czuje i wie. Do tego zachęcam wszystkich i wszystkim tego życzę. Pokój Wam!

Post scriptum

Po przeczytaniu mojego tekstu mogą pojawić się pytania – Co jest złego w poznawaniu Biblii? W jaki sposób poznaje się Pana Jezusa osobiście? I co to właściwie znaczy osobiście znać Pana?

Czytanie Biblii

Zacznę od zwrócenia uwagi na pewne ciekawe zjawisko. Poznałem i słyszałem o wielu różnych ludziach czytających Biblię. Są wśród nich też osoby, które mówią iż Biblię czytały całą i to nie raz, lecz zupełnie jej nie rozumieją i ani trochę nie wierzą. Nasuwają się tutaj słowa „oczy swe przymrużyli, żeby oczami nie widzieli” oraz myśl iż wiara jest prawdziwą łaską i darem od Boga. Jednak rozumienie Słowa nie jest sprawą zero-jedynkową. Chrześcijanie w różnym stopniu poznają Słowo i uczą się Je rozumieć przez całe życie. Są wszak ludzie, którzy wierzą w Boga oraz prawdziwość Biblii, ale oczy ich zamknięte są na głębsze zrozumienie łaski bożej...
Mój wniosek – może oczywisty – poznanie Słowa jest zawsze darem i łaską od Pana Boga. Nie jest to łaska dana raz na zawsze, ale wąska ścieżka, którą należy iść. I można z tej ścieżki niechcący zejść. Opisani w Piśmie Świętym faryzeusze i uczeni w piśmie bardzo dobrze znali Prawo i Proroków, oraz posiadali dużą wiedzę. Jednak oczy ich były zaślepione. Zeszli z wąskiej ścieżki, a w ich sercu pojawiła się pycha. Możliwe, że niektórzy myśleli – będę znał całą Biblię, każdą jej literę i każdy symbol a dzięki temu będę zbawiony. Mój rozum tego dokona i moja pamięć.

Bóg się pysznym przeciwstawia, a pokornym łaskę daje – List Jakuba 4:6

Mój tekst nie jest krytykowaniem czytania Biblii, która jest świętym Słowem Pana Boga. Mój tekst jest ostrzeżeniem – znajomość Słowa jest niczym i jest martwa, jeśli to Słowo nie żyje w nas i nie wydaje owoców.

Uczeni w piśmie i faryzeusze mieli łaskę u Pana, gdyż mogli poznać Jego Święte Słowo. Popełnili jednak błąd. Nie skorzystali z łaski zgodnie z jej przeznaczeniem.

Słowo Boże nie służy do sporów o słowa. Słowo Boże nie służy do nadymania się w poznaniu. Słowo Boże jest pożyteczne „do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany” (2 List do Tymoteusza 3:16-17). Słowo Boże powinno być ziarnem, które wzrasta w naszych sercach i wydaje owoc.

Osobiste poznanie

Osobiste poznanie Pana Jezusa jest życiem w Duchu Świętym. Nie jest wyłącznie rozumową znajomością Pisma, która jest oczywiście potrzebna, dobra i święta. Ale jest jakby dalszym krokiem, gdy spełni się w nas obietnica „Jeśli kto mnie miłuje, słowa mojego przestrzegać będzie, i Ojciec mój umiłuje go, i do niego przyjdziemy, i u niego zamieszkamy.”  (Ew. Jana 14:23).


Wyznawanie ustami 

Janek  | 

Oto wersety, które ukazują znaczenie wyznawania na głos tego spraw duchowych. Odnoszę to szczególnie do modlitwy, wyznawania wiary, wyznawania grzechów, prośby o przebaczenie i innych próśb. W moim życiu zaczęły dziać się cuda, gdy Bóg nauczył mnie pokornej i gorliwej modlitwy na głos.

List do Rzymian 10:9-10
Bo jeśli ustami swoimi wyznasz, że Jezus jest Panem, i uwierzysz w sercu swoim, że Bóg wzbudził go z martwych, zbawiony będziesz. Albowiem sercem wierzy się ku usprawiedliwieniu, a ustami wyznaje się ku zbawieniu.

Ew. Mateusza 12:37
Albowiem na podstawie słów twoich będziesz usprawiedliwiony i na podstawie słów twoich będziesz potępiony.

Ks. Psalmów 66:16-20
Pójdźcie, słuchajcie, wszyscy bogobojni, A opowiem, co On uczynił dla duszy mojej! Do niego wołałem ustami mymi I wysławiałem go językiem moim. Gdybym knuł coś niegodziwego w sercu moim, Pan nie byłby mnie wysłuchał. Lecz Bóg mnie wysłuchał, Zwrócił uwagę na modlitwę moją. Błogosławiony Bóg, który nie odrzucił modlitwy mojej I nie odmówił mi swej łaski!

List Jakuba 5:15-16
A modlitwa płynąca z wiary uzdrowi chorego i Pan go podźwignie; jeżeli zaś dopuścił się grzechów, będą mu odpuszczone. Wyznawajcie tedy grzechy jedni drugim i módlcie się jedni za drugich, abyście byli uzdrowieni. Wiele może usilna modlitwa sprawiedliwego.

List do Tytusa 2:11-12
Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi, nauczając nas, abyśmy wyrzekli* się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli

* gr. arneomai, Kod Strong'a G720
1. to contradict (by saying)
2. (concretely) to deny
3. (by implication) to disavow, reject, renounce, or disown

Już sam początek Księgi Rodzaju pokazuje nam moc słowa mówionego. Bóg stworzył świat wypowiadając Słowo. Są też inne fragmenty Pisma, które pokazują iż to, co Bóg wypowie - dzieje się. Jego wypowiedziane Słowo zawsze przynosi owoc. W innych miejscach możemy przeczytać o Bożych planach, zamiarach i myślach, które nie mają dojść do skutku, co widać np. w Bożych ostrzeżeniach dla ludu.

Ponieważ człowiek został stworzony na podobieństwo Boga, to możemy się spodziewać iż istnienie tych 2 stref ma swoje znaczenie. Najpierw możemy przemyśleć pewne sprawy, wybrać to co dobre, uwierzyć, a następnie potwierdzamy to przez wyznanie.

Dobrym przykładem może być tu miłość. Niektórzy nie są początkowo pewni swoich uczuć, więc nie deklarują miłości dopóki się nie utwierdzą w przekonaniu, że rzeczywiście kochają. Choćby wyznali to wcześniej - byłoby to słowo bez pokrycia, słowo bez mocy. Dopiero wewnętrzne przekonanie i wiara sprawiają, że wypowiedziane słowo rzeczywiście odzwierciedla wewnętrzną rzeczywistość człowieka. Słuchając Siebie możemy też poznać, czy rzeczywiście wypowiadamy dane przekonanie z wiarą, czy z niepewnością. Może to nam uzmysłowić, jak głęboko wierzymy. Jeśli zaś człowiek w sercu wierzy a nie wyznaje tego ustami, to podobny jest do małżonka, który nigdy konkretnie nie wyznał swojego uczucia. Miłość jest zatrzymana gdzieś w sferze niewypowiedzianych domysłów i gestów, pozostawiając w drugiej osobie uczucie niepewności i lęku.

Ks. Rodzaju 1:1-3
Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię. A ziemia była pustkowiem i chaosem; ciemność była nad otchłanią, a Duch Boży unosił się nad powierzchnią wód. I rzekł Bóg: Niech stanie się światłość. I stała się światłość.



Małe porównanie 

Janek  | 

Porównanie nauczania Pana Jezusa oraz niektórych obecnych grup religijnych.

Pan Jezus
Wolni Badacze Pisma Świętego
Poznanie Prawdy
  • Prawdą jest Pan Jezus
    • "Ja jestem droga i prawda, i żywot" (Ew. Jana 14:6)
  • Poznanie Prawdy (Pana Jezusa) jest darem Bożym, na który nie da się zasłużyć ani go wymusić.
  • Zrozumienie Biblii wynika z osobistej znajomości jej Autora
  • Biblię może zrozumieć KAŻDY, nawet najbardziej prosty i nieuczony człowiek, gdy objawi mu ją Bóg.
  • Gdy pojawiają się spory w zrozumieniu, uczniowie pytają Boga, modlą się, pokutują, poszczą

Poznanie Prawdy

  • Prawda to wiedza biblijna.
    • Tymczasem Pan powiedział "Badacie Pisma, bo sądzicie, że macie w nich żywot wieczny; a one składają świadectwo o mnie" (Ew. Jana 5:39)
  • Poznanie Prawdy osiąga się studiując Biblię.
  • Zrozumienie Biblii osiąga się przez dokładne studiowanie, analizę, dyskusje.
  • Biblię mogą zrozumieć tylko ludzie, którzy przeczytali ją w całości co najmniej raz oraz są zdolni intelektualnie.
  • Gdy pojawiają się spory w zrozumieniu, studenci czytają i dyskutują więcej, dochodzi do rozłamu lub zostawiają temat